Elita Chata IT

hopeakettu

Ten temat poswiecony jest wypadka przy pracy, czyli co ciekawego spierniczyliscie. Oto kilka moich historii z serii nie probojcie tego w domu.

1. Koledze dysk padl ( w sumie sie nie dziwie Western Digital ). Ale Lis fachowiec przyszdl sprawdzajac koledze dysk, z poczatku jak zawsze uruchamiam kompa spradzam, widze ze w biosie nie wykrywa tak wiec pytam czy go wynosil gdzies, kumpel muwi ze tak. Tak wiec biore zagladam do obudowy przestawilem zworke z slave na master po czym wlaczam. Inny kolega pyta czy to pod napieciem mozna robic, ja mowie zeby nie pierdolil glupot i sie zamknal jak podlaczam kontroler. Po 10 sec prad mnie kopnal gdy podlaczalem zasilanie Very Happy

-------------------------------------------------------------------------------------

2. Naprawialem komputer z neo do obudywy ATX podlaczalismy zasilacz AT, chlopak nie tylko sie spalil ale i wypieprzyl korki wraz z plyta glowna Smile

-------------------------------------------------------------------------------------

3. Nowiutka karta na grawancji Ati redeon 9600, niestety z poczatku myslalem ze to wina karty i probowalem stuningowac poniewaz system mi sie co 30 sec zawieszal, a w trybie awaryjnym pracowal. Tak wiec postawilem na ludzki rozum radiator na kosci ram karty... oczywiscie karta sie spalila.... naszczescie w Mediamarkcie tego nie wiedzieli, bo usterka byla, niedowykrycia.